Mapowanie strumienia wartości
Każda zmiana powinna być poparta dowodem na potrzebę wprowadzenia tej zmiany,
dlatego korzystnie jest na wstępie wykonać mapowanie stanu obecnego.
W tym przypadku stosuje się dwa rozwiązania:
Największym problemem jest zebranie wszystkich danych w jedno miejsce, gdyż tworzenie mapy jest ściśle uzależnione od większości pracowników uczestniczących w procesie, dlatego ważne jest, aby tworzeniem mapy zajęła się grupa oddelegowanych pracowników produkcyjnych i poza produkcyjnych.
Mapowanie strumienia
W przypadku mapowania strumienia wartości najważniejsze jest wybranie wyrobu (w przypadku działań pozaprodukcyjnych wybrać należy charakterystyczny punkt, np. w szpitalach jest nim pacjent) aby spojrzeć na przebieg procesu z punktu widzenia produktu wytwarzanego w zakładzie. Najlepiej rozpocząć mapowanie od wejścia materiału, czyli od otrzymania dostawy surowców lub/i półwyrobów. Końcowym etapem budowania produktu jest wydanie towaru dla odbiorcy. Jest to zasadnicza różnica w stosunku do typowego spojrzenia na proces produkcyjny, który jest określany jako zawartość pomiędzy pierwszą a ostatnią operacją. Spojrzenie procesowe ma za zadanie przede wszystkim zrozumienie przepływu wartości przez przedsiębiorstwo. Dopiero gdy w pełni jest to identyfikowane z produkcją, można te procesy usprawniać, otóż w dalszym ciągu dominuje spojrzenie z punktu widzenia efektywności wykorzystania maszyn, zamiast efektywności wykorzystania przepływu procesu.
Mapa, bez względu na formę, w ostatecznym kształcie przedstawia całą tę drogę wraz ze wszystkimi zależnościami, jakie występują podczas tworzenia produktu. Zaletą map jest przedstawienie przepływu informacji, sposobu komunikacji, a także zależności decyzyjnych od poszczególnych osób w przedsiębiorstwie. Do każdej mapy dołącza się wartości liczbowe, które doskonale wskazują wagę danego przepływu.
Mapowanie strumienia wartości (VSM) doskonale pokazuje drogę docelowego produktu, jaką musi przemierzyć przez zakład. Do tego są dołączane informacje w postaci przestojów, wielkości partii oraz czasów jednostkowych wykonania danej operacji. Dołącza się miejsca, w których docierają informacje (oraz miejsca gdzie są one generowane), ponadto zamieszcza się wiele informacji nie ujętych w niniejszym opisze. W rzeczywistości mapy mogą być różnie tworzone, np. w wielu przedsiębiorstwach najistotniejsze są czasy przestojów oraz krótki opis, czym to było spowodowane. Nie należy tego negować, a nawet zachęcać do własnej inwencji dotyczącej budowy takiej mapy. Jak każda metoda, tak i ta jest jedynie wskazówką. Faktem jest, jeśli taka forma mapy zadziałała w wielu przedsiębiorstwach, to wskazuje to na powodzenie również i w danym, aktualnie badanym, aczkolwiek to nie jest recepta. Niektóre zakłady posiadają swoją specyfikę, czy to ze względu na typ produkcji, czy ze względu na mentalność ludzi pracujących, że potrzeba czegoś indywidualnego. Jednak nie należy tutaj popadać w przesadę i przyjąć konkretne cele, jakie kierownictwo chce osiągnąć.
Mapowanie procesów
Mapowanie procesów jest z zasady jednoznaczne z mapowaniem strumienia wartości, aczkolwiek doskonale wpasowuje się w pracę projektowe, np. projekty badawczo-rozwojowe. Każdy człowiek z biegiem czasu zaczyna wyrabiać swój własny schemat, bez względu na rozmaitość wykonywanych zadań, sposób ich wykonywania lub sposób zachowań wobec nich zaczyna się powtarzać. Dlatego każdą pracę można ustandaryzować, czy to jest proces produkcji wałka, czy to jest praca badawcza nad zastosowaniem nanomateriałów w określonych warunkach. Po przeanalizowaniu procesów okazuje się, że każdy jest do siebie zbliżony, różnią się detalami, ale z globalnego punktu widzenia dążą tą samą ścieżką. Zasadniczą różnicą w różnych procesach jest skala przedsięwzięcia, lecz jeśli proces jest dobrze zorganizowany nie powinno stanowić problemu przeniesienie go na większą skalę.
Podsumowując mapy stanu obecnego są niezbędne do określenia celu dążenia zmian, a także wspomagają wykrycie zasadniczych obszarów, które wymagają natychmiastowej poprawy. Twórzmy własne rozwiązania, nie bójmy się fantazji, a problemy będą błahostkami.